No i dziś miałam problem.
Nie dlatego, że nie mam wad, bo mam ich chyba aż za dużo tylko, że nie da się ich raczej sfotografować...
Długo myślałam i w końcu wymyśliłam...
CZAS!
Czas jest wadą lub też ma tą wadę, że nie dostosowuje się do naszych potrzeb.
Kiedy chcemy aby chwila trwała jak najdłużej szybko się kończy a kiedy chcemy, by jak najszybciej minęła - trwa w nieskończoność.
dobra interpretacja:)
OdpowiedzUsuńJa bym na to nie wpadła :)
OdpowiedzUsuńJa od wczoraj myślałam nad tym tematem i w końcu wpadłam :)
UsuńI zawsze tego czasu jest za mało! Świetna interpretacja :)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie, które zrobiłam na dziś, też było z zegarkiem. Chciałam pokazać wadę wszystkich cudnych blogów a mianowicie to, że są pochłaniaczami czasu :) Zdecydowałam się jednak na co innego. No i racja - czas leci jak szalony. Mam wrażenie, że coraz szybciej (chyba się starzeję :)). Fajny zegarek :)
OdpowiedzUsuńRacja, czasu jest ciągle za mało :(
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że czas to pojęcie względne. Stawiane są przed nami konkretne wymagania, na które się godzimy (z aprobatą tego stanu lub też nie) i stąd chyba ta ulotność
OdpowiedzUsuńO tak! Niemądry czas, nie chce pomóc tylko przeszkadza swoją prędkością przemijania i niemożnością zwolnieneia...
OdpowiedzUsuńnie mogę napatrzeć się na Twoje zdjęcia, fajnie przedstawione, a interpretacja ? hmmm... no cóż CZAS- mija mija mija... możemy tylko starać się go nie marnować... ale na siłę nie ma co go wykorzystywać, z kolei... starajmy się go szanować... i tyle:)
OdpowiedzUsuńJa cały czas narzekam na niesprawiedliwość z jaką traktuje nas czas. Wystarczy, że pośpię trochę za długo i już cały dzień idzie w łeb, bo czasu brakuje na wszystko!
OdpowiedzUsuńA może po prostu za dużo go marnuję :P
Pozdrawiam!
Żelikowska
Świetnie!
OdpowiedzUsuńEdytko, genialna interpretacja, bardzo mi się podoba! :-)))
OdpowiedzUsuńU mnie też zawsze tak jest, w 99% czas leci zbyt szybko, ale jak chcę żeby leciał, to on - uparciuch jeden - praktycznie stoi w miejscu! ;-)
Wszystkie Twoje zdjęcia mi się podobają, bo mają taki fajny klimat... :-)
W sumie tak jest - chociaż zauważyłam że często sami popychamy czas ,przez pośpiech - w niektórych sytuacjach nie jest tak konieczny.Albo gdy np. już myślimy o wiośnie , chociaż zima jeszcze na dobre nie zagościła.
OdpowiedzUsuńdobrze to podsumowalas, dobre chwile tak szybko sie koncza! :) swietna interpretacja. No i z taka "wada" chyba ciezko cokolwiek zrobic :(
OdpowiedzUsuń:) właśnie :) dokładnie :) super :)
OdpowiedzUsuńMasz zupełną rację! Z tym czasem jest coś nie tak ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam się, objawiało się to najbardziej podczas przepytywania na chemii np., albo na takiej fizyce, o której nigdy nie miałam pojęcia:))
OdpowiedzUsuńAlbo za krótko albo za długo.. śpieee ;p
OdpowiedzUsuńO tak! Zgadzam się z Tobą w 100%! Sama dzisiaj napisałam o nim parę gorzkich słów ;)
OdpowiedzUsuńo tak!
OdpowiedzUsuńOj tak! o tak zwana podstępność losu, który często robi nam na przekór
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoją interpretacją do kropeczki.
OdpowiedzUsuńAhhh, mam ten sam problem, czasami chciałabym aby doba trwała więcej niż 24h...
Pozdrawiam!