poniedziałek, 2 lipca 2012

Sunny sunny sunny


Wychodząc z domu z aparatem staram się za każdym razem uchwycić coś innego.
Jak już pisałam we wcześniejszym poście wychodząc z dziećmi gdzie króluje kierunek "plac zabaw" (mój mały dyktator bardzo tego pilnuje ;) ) nie jest to łatwe.
Muszę mieć oczy i obiektyw dookoła głowy.
Staram się wychwycić fragmenty okolicy, które na zdjęciach wyjdą ciekawie, nie będą takie "zwykłe".
Nie wiem czy mi się to udaje tutaj ocena należy już do Was :)

P.S. Czy ja już kiedyś pisałam, że kocham mój aparat? <3 ;)











3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawooo!! Oby tak dalej

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia. Masz ogromny talent - na Twoim miejscu dobrze bym go wykorzystała ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad :)