sobota, 22 września 2012

Dzieci

Dzieci są chyba najtrudniejszym, a zarazem najwdzięczniejszym wyzwaniem fotograficznym.
O ile takiemu "nowemu rodkowi" łatwo zrobić ładne i ciekawe zdjęcie tak później jest już co raz trudniej.
Moje zdjęcia najczęściej są robione z zaskoczenia.
Staram się wykorzystać odpowiedni moment kiedy dzieciaki są razem lub,w przypadku Nikolki, kiedy nie widzi, że trzymam aparat w ręku.
Tymonek (jeszcze) nie ma nic przeciwko robieniu mu zdjęć, ale jego starsza siostra musi mieć "nastrój" - no cóż rośnie mi prawdziwa diva ;)












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad :)